23. Nowy sweter- kupiony za grosze, a dla mnie bezcenny

Dziś chciałam Wam pokazać mój nowy przepiękny sweter, zakupiony niedawno w sh. To była miłość od pierwszego wejrzenia! Mimo,iż mój brat powiedział, że wyglądam w nim jak babcia, a chłopak , że jakby mi miał nadać imię w tym swetrze, to miałabym na imię Zofia. Jestem nim absolutnie zauroczona, podobają mi się te warkoczowe sploty jest cieplutki i w ogóle się nie mechaci. Kosztował mnie całe 3 zł! Oby więcej ego typu okazji mi się trafiało ^^
Zestawiłam go ze sporą ilością biżuterii, bo jest dość minimalistyczny, naszyjnik mój to prezent od Ukochanego, bransoletki od ChicoChica pięknie się komponują kolorystycznie i przy tym nie są nachalne, dzięki czemu nie ma przepychu, choć założyłam ich kilka, pierścionek z bursztynem od babci wraca do moich łask, a sporo czasu przeleżał w kuferku, duży pierścionek z damą w stylu vintage przyciąga uwagę absolutnie wszystkich i każdy pyta skąd go mam, więc mówię, że z Zielonego Kota oraz dopełnienie- klipsiki Manila z muszli, nie jakiś tam plastik, wyglądają na trochę panterkowe ;)
Zdj robione w domu, bo na dworze zimno i wieje :P

 

 

Sweter- sh

Spodnie- sh

Naszyjnik- prezent od Ukochanego
Bransoletki- ChicoChica

Pierścionek z bursztynem- prezent od babci
Pierścionek z damą- Zielony Kot
Klipsy- Manila

I jak wam się podoba?

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze!

Darioszka :)